Rok 2023 przyniósł wiele zmian w polskim prawodawstwie, które mają bezpośredni wpływ na branżę medialną. Nowa ustawa, która wchodzi w życie, wzbudza liczne kontrowersje i podziały wśród przedstawicieli tego sektora. Opinie na jej temat są skrajnie różne – jedni widzą w niej nadzieję na porządkowanie rynku, inni obawiają się ograniczenia wolności prasy i mediów.
Przedstawiciele tradycyjnych mediów, takich jak gazety i stacje telewizyjne, argumentują, że nowe przepisy są niezbędnym krokiem w kierunku zwiększenia przejrzystości i odpowiedzialności w działalności dziennikarskiej. Podkreślają, że regulacje mogą przyczynić się do poprawy jakości przekazywanych informacji i zwiększenia zaufania społeczeństwa do mediów. Jak twierdzi jedna z redaktorek dużej gazety codziennej, "Ustawa może pomóc w walce z fake newsami, które zalewają internet i szkodzą zarówno reputacji mediów, jak i jakości debaty publicznej."
Z drugiej strony, wielu dziennikarzy freelance oraz przedstawicieli mediów internetowych obawia się, że przepisy w rzeczywistości zbyt mocno ograniczą swobodę wypowiedzi i będą narzędziem do kontrolowania niezależnych redakcji. Krytycy ustawy wskazują na możliwe zagrożenia związane z koncentracją władzy medialnej w rękach niewielkiej liczby podmiotów oraz ryzyko cenzurowania treści niewygodnych dla rządzących. "Istnieje niebezpieczeństwo, że w praktyce ustawa będzie wykorzystywana do tłumienia krytyki i utrudniania pracy dziennikarzy, którzy próbują ujawniać niewygodne prawdy," mówi jeden z aktywistów walczących o wolność słowa.
Niepewność budzi również wpływ nowych regulacji na niezależne media internetowe, które często działają na granicy opłacalności finansowej. Dodatkowe obciążenia biurokratyczne i regulacyjne mogą okazać się dla nich zabójcze, zmuszając wiele takich inicjatyw do zamknięcia działalności. Tym samym nowe przepisy mogą paradoksalnie zmniejszyć różnorodność głosów w przestrzeni medialnej, zamiast ją zwiększyć.
Eksperci zwracają także uwagę na aspekt ekonomiczny. Zmiany mogą wymusić na dużych koncernach medialnych konieczność inwestowania w nowe technologie i procesy zgodności z prawem, co z jednej strony zwiększy koszty operacyjne, a z drugiej może przyczynić się do poprawy infrastruktury medialnej w Polsce. Z kolei dla mniejszych wydawnictw może to być przeszkoda nie do pokonania.
W obliczu tak różnych poglądów, kluczowe wydaje się monitorowanie wpływu nowej ustawy na rzeczywiste funkcjonowanie mediów w Polsce. Warto, aby zarówno organizacje branżowe, jak i społeczeństwo obywatelskie, aktywnie uczestniczyły w dyskusji na temat ewentualnych korekt i zmian, które będą konieczne w przyszłości. Tylko wtedy nowe przepisy będą mogły spełnić swoją rolę jako narzędzie poprawy jakości informacji, a nie jako narzędzie do ograniczania wolności słowa.